Assign modules on offcanvas module position to make them visible in the sidebar.

   
Sylwia Przygoda-Piwowarczyk
Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego na kierunku -Nauczanie wczesnoszkolne z wych. przedszkolnym.
Bycie nauczycielem pozwala mi wzbogacać doświadczenie i poszerzać wiedzę na temat pracy z dziećmi.
Staram się aby moje zajęcia były ciekawe i w 100% angażowały dzieci dając im dużo radości .Prywatnie mama Mai.
    s. Lucyna 
jestem nauczycielem mianowanym. Posiadam licencjat z pedagogiki przedszkolnej i tytuł magistra z pedagogiki ogólnej uzyskany na Wydziale pedagogicznym Uniwersytetu Warszawskiego. Od zawsze zajmowałam się małymi dziećmi. Sama będąc dzieckiem z upodobaniem pilnowałam dzieci sąsiadów. Pierwszy mój kontakt z przedszkolem to moja pierwsza praca najpierw w grupie przedszkolnej Domu Dziecka a potem w kilku warszawskich przedszkolach prowadzonych przez nasze Zgromadzenie. Lubię pracę z dziećmi; nigdy nie wyobrażałam sobie innej. Jestem nauczycielem wymagającym; widząc potencjał w dziecku, chcę, by ono się rozwijało, pociągam je wzwyż, pomagam odkrywać zainteresowania i talenty. W wolnym czasie lubię rozwiązywać krzyżówki, czytać książki, wertować internet w poszukiwaniu inspiracji, ciekawych pomysłów do pracy z dziećmi. Wakacje najchętniej spędzam nad wodą, pływając rowerem wodnym po ukochanym jeziorze k. Augustowa. To tam w ciszy i pięknie przyrody staram się usłyszeć Pana Boga i na nowo zachwycić się pięknem stworzonego świata.
    s. Zofia
Jestem dyrektorem Przedszkola i Szkoły Podstawowej. Posiadam wykształcenie wyższe z przygotowaniem pedagogicznym. Tytuł magisterski uzyskałam na Wydziale pedagogicznym Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończyłam też studia podyplomowe z zakresie Polityki i Zarządzania Oświatą na Wydziale pedagogicznym Uniwersytetu Warszawskiego W pracy cenię porządek i odpowiedzialność. Staram się o dobre relacje z ludźmi, o dobry poziom nauczania i wychowania dzieci, o życie wartościami. Jestem osobą aktywną; w wolnym czasie, lubię pracę w ogrodzie (ona daje mi odprężenie i oderwanie od codziennych problemów), lubię też aranżować wystrój wnętrz (tych przedszkolno-szkolnych), a najbardziej lubię wolny czas spędzać przed Najświętszym Sakramentem – tam czerpię siłę i moc do dalszej pracy. Urlop najchętniej spędzam na górskich wędrówkach. Zdobywając mniejsze i większe szczyty czuję się bliżej Pana Boga.
    MARTA POKORA
Wyksztalcenie wyższe magisterskie – Zintegrowana edukacja wczesnoszkolna z pedagogiką przedszkolną i logopedią. Od 2007 roku pracuję jako nauczyciel przedszkolny. W mojej pracy opieram się na profesjonalizmie i podmiotowym traktowaniu swoich wychowanków. Dobro dziecka i jego wszechstronny rozwój są dla mnie niezmiernie ważne. Każdego dnia staram się ofiarować im to, co we mnie najlepsze. Istotna jest również doskonała komunikacja z rodzicami dlatego stawiam na wysoką kulturę osobistą. Mam na swoim koncie kilka autorskich programów pracy z dziećmi w wieku przedszkolnym, stworzonych w oparciu o specjalistyczną wiedzę oraz zainteresowania moich wychowanków. W życiu zawodowym i prywatnym opieram się na słowach Jana Pawła II - „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest i nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.” To moje życiowe motto. Na co dzień jestem mamą zastępczą. To dotychczas moja najważniejsza i najpiękniejsza rola w życiu. Troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka. Dla mojej córki staram się zdać ten egzamin na najwyższą ocenę.
     
     
     
     
     
     

Arcybiskup metropolita warszawski w latach 1862–1883, założyciel Zgromadzenia Zakonnego Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi.

Urodził się 1 listopada 1822 r. w Wojutynie koło Łucka na Wołyniu (obecnie Ukraina), jako syn licznej rodziny ziemianina Gerarda i Ewy z Wendorffów, kobiety wielkiego umysłu i serca, świątobliwej matki, pisarki.

Z ewangelicznej atmosfery domu rodzinnego wyniósł mocny fundament wiary i moralności chrześcijańskiej. Od rodziców nauczył się miłości Boga, poświęcenia dla Ojczyzny, szacunku dla ludzi; za ich przykładem bezgranicznie ufał Opatrzności Bożej. Dzięki tym wartościom mężnie zniósł śmierć ojca (1833), aresztowanie matki za prace patriotyczne i zesłanie jej na Syberię (1838) oraz konfiskatę majątku rodzinnego.

Na drogach Wschodu i Zachodu

W wieku 17 lat Zygmunt Szczęsny sam musiał myśleć o swej przyszłości. Jego jedynym bogactwem – jak sam wyznał – były: "serce niewinne, religia i miłość braterska dla bliźnich". Mając zdolności do nauk ścisłych zdobył wykształcenie matematyczne na Uniwersytecie w Moskwie, a humanistyczne na Sorbonie w Paryżu i w College de France. W Paryżu przyjaźnił się z wybitnymi ludźmi swej epoki, zwłaszcza z polskim wieszczem narodowym Juliuszem Słowackim, który zmarł na jego rękach (1849). O wolność Ojczyzny walczył w powstaniu poznańskim (1848), a po jego klęsce, wsłuchany w głos Chrystusa, postanowił służyć Bogu i ludziom jako kapłan.

Ksiądz w Petersburgu

W 1851 r. Feliński wrócił z Paryża do rodzinnego Wojutyna i wkrótce wstąpił do seminarium duchownego w Żytomierzu. Dalszą formację teologiczną zdobył w Akademii Duchownej Rzymskokatolickiej w Petersburgu, gdzie został wyświęcony na kapłana przez abp. Ignacego Hołowińskiego (1855). Jako wikariusz parafii św. Katarzyny w Petersburgu, natchniony duchem miłosierdzia, założył schronisko dla sierot i ubogich oraz zgromadzenie zakonne pod nazwą Rodzina Maryi (1857). Jednocześnie pełnił obowiązki ojca duchownego alumnów i profesora Akademii. Zasłynął jako kaznodzieja i spowiednik. Uważano go za "apostoła pełnego pokory, nauki i kultury", "za opiekuna ubogich i sierot", "za wspaniałego człowieka", "za najlepszego księdza w Rosji".

Pasterz Warszawy

Mianowany 6 stycznia 1862 r. przez bł. Piusa IX arcybiskupem warszawskim, posługiwał nad Wisłą zaledwie 16 miesięcy, w warunkach niezwykle trudnych, w okresie manifestacji patriotycznych i wybuchu powstania, ale w tym krótkim czasie rozwinął owocną działalność duszpasterską. Warszawa niechętnie przyjęła nowego pasterza ze Wschodu, choć był to człowiek pełen ducha Bożego, gorący patriota, kochający swój kraj i niosący wiernym orędzie pokoju.

Przyniósł do Warszawy ducha odrodzenia, który ogarnął całą archidiecezję; organizował misje i rekolekcje w kościołach, szpitalach, więzieniach; wzywał kapłanów do gorliwej pracy duszpasterskiej, do troski o trzeźwość narodu; duży nacisk kładł na głoszenie słowa Bożego, na katechizację, na rozwój oświaty. Starał się o uwolnienie aresztowanych i zesłanych księży, podniósł poziom nauczania w akademii duchownej i w seminariach. Szerzył kult Najświętszego Sakramentu i przyczynił się do rozwinięcia pobożności maryjnej. Ku czci Matki Bożej upowszechnił w archidiecezji nabożeństwo majowe; związał mocniej archidiecezję – kapłanów i wiernych – ze Stolicą Apostolską. Zatroskany o religijne wychowanie dzieci i młodzieży założył w stolicy sierociniec i szkołę i oddał je pod opiekę Sióstr Rodziny Maryi.

Kierując się doświadczeniem i realną oceną sytuacji, starał się wpłynąć na uspokojenie umysłów i powstrzymać naród przed rozlewem krwi. Po wybuchu powstania styczniowego (1863), stanął w obronie uciśnionych. Zmiana polityki Rosji wobec Królestwa Polskiego spowodowała, że arcybiskup, stał się niewygodny. Wezwany do Petersburga, opuścił Warszawę 14 czerwca 1863 r., pod eskortą wojskową jako więzień stanu.

Wygnaniec w głębi Rosji

Arcybiskup Feliński, skazany na wygnanie, spędził w Jarosławiu nad Wołgą 20 lat jaśniejąc świętością życia, oddając się modlitwie, apostolstwu i dziełom miłosierdzia. Otoczył opieką katolików jarosławskich oraz polskich zesłańców syberyjskich niosąc im pociechę duchową i pomoc materialną.

Po 20 latach, w wyniku porozumienia między rządem Rosji i Stolicą Apostolską, abp Feliński został uwolniony (1883), ale nie mógł powrócić do Warszawy. Leon XIII na konsystorzu 15 marca 1883 r. przeniósł go ze stolicy arcybiskupiej warszawskiej na tytularne arcybiskupstwo Tarsu.

Pasterz ludu wiejskiego

Powrót do kraju abp. Felińskiego poprzedziła sława jego świętości. Był witany manifestacyjnie we Lwowie i Krakowie, a następnie w Watykanie. Osiadł na stałe pod zaborem austriackim, w ubogiej wsi Dźwiniaczka na Podolu (diec. lwowska), poświęcając ostatnie lata swojego życia pracy duszpasterskiej, społecznej i oświatowej, a także literackiej. Zatroskany o kształcenie dzieci, założył szkołę dla dzieci polskich i ukraińskich, pierwszą w dziejach tej miejscowości, swoim kosztem wzniósł nowy budynek szkolny, klasztor i kościół, sprowadził Siostry Rodziny Maryi, które objęły naukę w szkole, otoczyły opieką chorych, zajęły się kościołem. W środowisko tej wsi wniósł ducha odrodzenia religijnego, zgodnego współżycia Polaków i Ukraińców, oraz owocnej współpracy obu narodowości w imię ewangelicznego braterstwa.

Ostatni etap

W miarę upływu lat zdrowie Pasterza-Wygnańca uległo osłabieniu, a jednocześnie nie ustawał on w pracy. Realnie i z pogodą patrząc na życie, napisał miesiąc przed śmiercią: „Ze zdrowiem moim dość licho, ale na to już nie ma rady, póki nie wynajdą sposobu odmładzania starców”.

We wrześniu 1895 r. zdrowie abp. Felińskiego nagle się pogorszyło, usłuchał rady lekarzy i podjął ostatnią podróż kuracyjną do Karlsbadu, gdzie jednak okazało się, że nie ma już dla niego ratunku. Wracając do Dźwiniaczki, ciężko zaniemógł i musiał przerwać swą podróż (11 września). Zakończył ziemską wędrówkę w królewskim Krakowie, 17 września 1895 r. Zmarł w opinii świętości. Naród oddał mu należny hołd podczas wspaniałego pogrzebu (20 września 1895 r.).

Po uroczystym pogrzebie w Krakowie jego doczesne szczątki przez 25 lat spoczywały na cmentarzu w Dźwiniaczce, otaczane czcią i miłością Polaków i Ukraińców. Gdy Polska odzyskała niepodległość, zabrano je do Warszawy (1920) i złożono uroczyście w katedrze św. Jana Chrzciciela (1921). Z tytułu beatyfikacji przeniesiono jego relikwie do kaplicy Archikonfraterni Literackiej i umieszczono w ołtarzu Matki Bożej Wniebowziętej. Uroczystości tej przewodniczył kard. Józef Glemp 17 września 2003 r.


Papież Jan Paweł II beatyfikował abp. Felińskiego 18 sierpnia 2002 r. w Krakowie. Kanonizacji dokonał papież Benedykt XVI 11 października 2009 r. w Bazylice św. Piotra w Rzymie.

Historia domu Sióstr Rodziny Maryi w Markach od początku jego istnienia wiąże się z dziećmi. W latach dwudziestych XX wieku Siostry wraz ze 170 dziećmi zostały pozbawione domu w Karolinie. 7 lipca 1928 r. przybyły z podopiecznymi do Czerwonego Dworu w Pustelniku, zakładając tu Dom Dziecka i przedszkole, do którego uczęszczały również dzieci z tutejszych okolic.

W czasie II wojny światowej Siostry objęły opieką wiele rodzin z okolicznych miejscowości organizując żywność i ubrania. Podczas Powstania Warszawskiego znalazło tu schronienie około 100 dzieci z placówki przy ulicy Żelaznej, również prowadzonej przez Zgromadzenie.

Po wojnie Siostry otworzyły siedmioklasową szkołę, w której kształcili się wychowankowie Domu Dziecka. W latach sześćdziesiątych władze komunistyczne odebrały Siostrom możliwość pracy w Domu Dziecka. Utworzono więc Zakład Specjalnej Troski, który w późniejszym czasie przekształcił się w Specjalny Ośrodek Wychowawczy im. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego dla dzieci z upośledzeniem umysłowym.

Dziś Siostry wznowiły pierwotną działalność. W Niepublicznym Przedszkolu, które prowadzą od 2012 roku, obejmują swoją opieką i troską małych mieszkańców Marek i okolic. Od 1 września 2016 roku, na prośbę rodziców przedszkolaków, otworzona została też Szkoła Podstawowa. W październiku 2017 roku utworzono Żłobek Św. Franciszka dla dzieci od pierwszego do trzeciego roku życia. W ten sposób powstał kompleks opiekuńczo - wychowawczo - edukacyjny, w którym pragniemy, we współpracy z rodzicami,  wspomagać dzieci we wszechstronnym rozwoju w duchu wartości chrześcijańskich.

Zobacz także